Nosidełko w samolocie, pociągu, tramwaju, hotelu, ale też na co dzień, podczas robienia zakupów czy załatwiania spraw w urzędzie, może się okazać prawdziwym wybawieniem i naprawdę sprytnym pomocnikiem.
Nie od dziś wiadomo, że chusty i nosidełka wygrywają w starciu z nieporęcznym, ciężkim wózkiem. Są lepsze nawet od lekkiej spacerówki! O ich zaletach łatwo przekonać się zwłaszcza w podróży. Bez względu na to, czy lecicie samolotem na drugi koniec świata, czy pomykacie tramwajem do pobliskiego marketu, chusta i nosidło są waszymi wielkimi sprzymierzeńcami, niesamowicie ułatwiającymi życie!
Spis treści:
1. Chusta i nosidło zajmują mało miejsca w bagażu
2. Chusta i nosidło ułatwiają przemieszczanie się
3. Chusta i nosidło niwelują stres dziecka
4. Chusta i nosidło pomagają w sytuacjach kryzysowych
1. Chusta i nosidło zajmują mało miejsca w bagażu
Podróż z dzieckiem to niemałe wyzwanie logistyczne. Na szczęście większość linii lotniczych pozwala bezpłatnie zabrać na pokład samolotu wózek dziecięcy, co rozwiązuje sporo problemów na miejscu. Oczywiście można skorzystać z tego przywileju, ale o ileż bardziej komfortowo jest zamienić wózek na chustę lub nosidło! Są mniejsze, lżejsze, nie zajmują wiele miejsca i bez trudu zmieszczą się do bagażu podręcznego. Po opuszczeniu pokładu wystarczy je związać lub złożyć zgodnie z instrukcją – i gotowe, można zdobywać świat!
[product id="1305, 1210, 1310"]
2. Chusta i nosidło ułatwiają przemieszczanie się
Pociąg, autobus, metro, tramwaj i godziny szczytu – często o wolnym miejscu dla rodzica z wózkiem można zapomnieć. Podobne dylematy napotka każdy rodzic, który musi brnąć z wózkiem przez wąski, nierówny chodnik albo piaszczyste czy błotniste alejki. W takich sytuacjach chusta lub nosidło są zdecydowanie najrozsądniejszym wyborem. Ułatwiają przemieszczanie się i przeciskanie w tłumie, pozwalają rodzicowi iść sprawnym tempem, a przy okazji uwalniają ręce, potrzebne przykładowo do ciągnięcia walizki czy niesienia torby.
3. Chusta i nosidło niwelują stres dziecka
Dzieci różnie reagują na nowe otoczenie. Dla niektórych pierwsze chwile w zatłoczonym pociągu czy w pokoju hotelowym bywają wyjątkowo stresujące. Aby pomóc maluszkowi w oswojeniu się z nieznanym, warto przez jakiś czas ponosić je na miejscu w nosidle lub chuście – dziecko dobrze już je zna, wie, że jest w nich bezpiecznie, a ponadto wyczuwa kojącą bliskość i ciepło rodzica. Dzięki temu jest mniej skore do płaczu i nerwów, łatwiej zasypia i szybciej przywyka do nieznanych wcześniej widoków, zapachów i ludzi.
[product id="606, 944, 795"]
4. Chusta i nosidło pomagają w sytuacjach kryzysowych
Zapewne znasz to doskonale: jedziesz autobusem, nagle dziecko zaczyna wniebogłosy płakać, bujasz wózkiem, ale to nie pomaga, po paru minutach inni pasażerowie obrzucają cię nieprzychylnymi spojrzeniami, a ty czujesz, że tracisz siły i rezon… Kryzysy mogą się zdarzyć w każdym środku transportu, a także w hotelu, sklepie i gdziekolwiek jesteś. W takich momentach chusta lub nosidełko okazują się szczególnie pomocne. Maluch czujący twoją bliskość i ciepło, szybciej się uspokoi, a nawet zaśnie. Ty możesz z kolei swobodnie siedzieć albo przemieszczać się bez ryzyka, że mała syrena alarmowa znów negatywnie zareaguje na otoczenie. W podróży warto mieć nosidełko, ale szczególnie przydatna jest chusta, z której w razie potrzeby szybko zrobisz też kocyk, hamak lub przewijak.