• Kupuj u nas i pomagaj dzieciakom!
  • Gwarancja satysfakcji - 14 dni na zwrot
  • INWENTARYZACYJNA PRZERWA W DZIAŁANIU SKLEPU DO 31.03.2024!
do kasy suma: 0,00 zł

Perypetie ekomatki. Dzień z życia

Perypetie ekomatki. Dzień z życia

 Był to jeden z tych dni, gdy od początku wszystko szło nie tak, jak powinno. Urwanie głowy z samego rana, a dodajmy, że ząbkujący maluch to budzik, który aktywuje się więcej niż raz w ciągu jednej nocy, przez co rozpoczęłam dzień z oczami na przysłowiowych zapałkach. A zaczął się z grubej rury. Poranne karmienie w wersji: zębate grizzly w akcji. Zaspokoiwszy głodomora, po raz tysięczny w ciągu ostatnich tygodni zaczęłam rozważać przejście na butelkę. W sprzedaży są przecież takie z ustnikiem naśladującym pierś matki, mleka coraz lepsze… Diabelskie podszepty jak zawsze pomógł zwalczyć niezawodny krem na popękane brodawki Bentley Organic. Jakie to szczęście, że nie trzeba go każdorazowo zmywać przed kolejnym karmieniem. No, hura, oparłam się pokusie.

[product id="5887, 3142, 2253, 2955"]

Wygodne spacerowanie

W południe obowiązkowy spacerek, bo przecież dziecko potrzebuje słońca, witamina D i te sprawy. Dzięki Bogu, synek nie osiągnął jeszcze wagi ciężkiej, więc włożyłam go w nosidełko. Żyjemy eko, to i transport ekologiczny – z organicznej bawełny, możliwość ustawiania maleństwa przodem do świata albo w stronę mamy, bezpieczne mocowanie, innymi słowy - gra i buczy. Ambitnie ruszamy na podbój parku. Przygrzewa słońce, śpiewają ptaszki, malucha wszystko interesuje, nadaje radośnie jak małe radio, myślę sobie: nic nie może pójść źle. Ledwie zdążyłam nacieszyć się myślą, a tu synek wyczuwalnie wciąga przeponę, jakby szykował się do triumfalnego okrzyku, i zanim pojęłam, co się kroi, chlusta z buzi niedawno wypitym soczkiem tak efektownie, że mógłby z powodzeniem zagrać w filmie o egzorcystach. Szybka analiza zawartości torebki: zapasowe wkłady bambusowe do pieluchy, awaryjna para wkładek laktacyjnych, ale czy zabrałam coś do wycierania spontanicznych, niemowlęcych pawików? Westchnieniem ulgi powitałam widok biodegradowalnych bibułek. Doprowadziłam nas oboje do porządku najlepiej, jak umiałam, lecz w międzyczasie młody zdążył już ubabrać wszystko, co jeszcze nie było ubabrane (każdy wie, że śmierdzące rączki to szczęśliwe rączki). Przydałaby się bieżąca woda, ale wiadomo, że nie ma, w polu widzenia żadnego żurawia czy choćby fontanny. Na szczęście głębsze przeszukanie zawartości „cygańskiego tobołka”, jak mąż nazywa moją torbę, ujawniło coś, co ocaliło nas przed natychmiastowym sprintem do domu: antybakteryjna pianka do mycia rąk Bentley Organic. Kupiłam z miesiąc temu. Skleroza nie boli. Kilka ruchów i rączki oraz buzia malucha przestały się lepić do wszystkiego jak przędza Spidermana. Aromat Eau de Rzyg wyparował bez śladu. Niespiesznie dokończyliśmy z młodym wycieczkę (tylko raz wymieniałam mu wkład w pieluszce), a po powrocie do domu był taki zmęczony, że nawet spuchnięte dziąsła nie przeszkodziły mu w zapadnięciu w popołudniową drzemkę. Nastawiłam pranie i zagotowałam wodę na zasłużoną kawę, po czym runęłam na kanapę. Zanim jednak czajnik zdążył zabulgotać, zasnęłam jak kamień razem z maluchem…

strona tulisie.pl do góry
{nocache:b0cecf072c7a861deac70a861cda401b#0}
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl